Obyś na nowo rozpalił charyzmat
„(…) przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia.” (2 Tm 1,6-7)
Słowa, skierowane przez Świętego Pawła do św. Tymoteusza, będące zarzewiem tegorocznego pielgrzymkowego hasła, stanowią wezwanie do odkrycia na nowo, do rozpalenia ponownie depozytu łaski, który został nam dany przez Ducha Świętego. Charyzmatu danego „wybranym”, którzy otrzymali go „za sprawą proroctwa i przez włożenie rąk kolegium prezbiterów” (por. 1 Tm, 4,14) i charyzmatu danego wspólnocie. Jednak jak przez charyzmat dany wybranym Duch uświęca wszystkich, tak przez charyzmat dany wspólnocie Duch ożywia każdego!
Głównym motywem plakatu jest nawiązanie do wydarzeń, które przed 65. laty odbyły się przed obliczem Matki Bożej Częstochowskiej. W trzy wieki po obraniu Najświętszej Maryi Panny za Królową Korony Polskiej przez króla Jana Kazimierza, 26. sierpnia 1956 roku miliony wiernych złożyły Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego, wyznając:
„Królowo Polski, oto my, dzieci Narodu polskiego i Twoje dzieci, krew z krwi Przodków naszych, stajemy znów przed Tobą, pełni tych samych uczuć miłości i nadziei, jakie ożywiały ongiś Ojców naszych.”
Jasnogórskie Śluby Narodu, stanowiące społeczne zobowiązanie do ułożenia życia narodowego w Duchu Ewangelii, były niewątpliwie znakiem obrazującym charyzmat Polskiego Kościoła, któremu pasterzował Prymas Wyszyński.
Kościół przesiąknięty entuzjazmem wiary, Kościół przepełniony ufnością do Odkupiciela i Jego Matki, Kościół równolegle doświadczany różnymi cierpieniami.
Obrazują to dwa zdjęcia z 26. sierpnia 1956 r. – pierwsze przedstawiające milionowy tłum zebrany na Jasnogórskich Błoniach, ukazuje znaczenie wydarzenia dla całego Narodu, – drugie, na którym widnieje pusty tron kard. Wyszyńskiego, symbolizujący nieobecność Prymasa uwiezionego przez ówczesne władze, (który mimo przygotowania tekstu Ślubów, nie mógł w nich uczestniczyć), stanowi wyraz dzisiejszej tęsknoty za osobą i charyzmatem Prymasa Wyszyńskiego, który fizycznie być z nami nie może, jednak oręduje za nami!
Słowa „Obyś na nowo rozpalił charyzmat!” są wołaniem do Ducha Świętego o ponowne rozpalenie charyzmatu Kościoła w Polsce, do rozniecenia łaski wiary, do odnowy charyzmatu Ludu Bożego!
Szczególnego znaczenia w tym wymiarze nabiera wspólna beatyfikacja Sług Bożych kard. Stefana Wyszyńskiego oraz Matki Róży Elżbiety Czackiej. Odznaczali się Oni charyzmatem indywidualnym, którym potrafili w niezwykły sposób uświęcać wspólnotę, a nawet cały Kościół. Ich drogi, które przecięły się za sprawą ks. Korniłowicza w TRIUNO, dziele dla niewidomych założonym przez Matkę Czacką w Laskach pod Warszawą, sprawiły, że mieli zbliżoną wrażliwość duchową. Zaznaczali oboje istotę Miłości jako społecznego zadania każdego człowieka (patrz: Miłość zawsze i wszędzie E. Czacka; ABC Społecznej Krucjaty Miłości S. Wyszyński). Złączyły ich losy wojenne i zapał w służbie Ojczyźnie. Szpital Polowy w Laskach, który funkcjonował po upadku Powstania Warszawskiego, służba wojskowa ks. Wyszyńskiego w roli kapelana konspiracji i miejscowego zgromadzenia – były podwalinami pod ich wieloletnią przyjaźń. (Tę relację w sposób symboliczny wyraża spoczywający na Tronie kardynalskim bukiet biało-czerwonych róż.) Matka Elżbieta Czacka, założyła Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, których głównym charyzmatem jest wprowadzanie światła wiary i wynagradzanie za ślepotę duchową ludzi.