Skip to main content
Temat dnia: „Iść za Jezusem”
Dzisiaj w Kościele: piątek, dzień powszedni
Intencja modlitwy: By mieć odwagę kroczenia za Jezusem i Jego naśladowania
Słowa do serca:
„Ależ, Boże mój, jedyne moje szczęście — skarży się człowiek – jakżeż
Cię poznać doskonalej mogę? Widzę stworzenia Twoje i podziwiam, i
dzięki składam, i Cię kocham, ale one mi nie wystarczają, jak to sam
najlepiej wiesz, a Ciebie nie widzę, nie słyszę. Pragnę wedle Twej woli
stać się Tobie podobny, ale jak? Tyś Duchem najczystszym, a ja ciałem. Powiedz mi, co i jak mam czynić, okaż mi mój cel. Okaż, jak ja człowiek cielesny mam się udoskonalić, upodobnić do Ciebie, Ducha najczystszego, ubóstwić?
 
I zstępuje Bóg na ziemię, staje się człowiekiem; sam Bóg-Człowiek,
Chrystus Jezus, świeci przykładem życia i naucza słowem.
Dusze miłujące Boga tłumnie rzuciły się do kopiowania w sobie tego
pierwowzoru, do upodabniania się do Niego, do zjednoczenia z Nim,
przemiany w Niego.
By dusze miłością do siebie pociągnąć i przemienić w siebie, okazał
Chrystus Pan swą bezgraniczną miłość, swe Serce płonące miłością
dusz, które kazało Mu wstąpić na krzyż, pozostać z nami w Eucharystii i
wstępować do naszych dusz, i dać nam w testamencie swą własną
Matkę za matkę.
Im która dusza bardziej Go naśladuje, tym bardziej się do Niego
upodobni, a im więcej się upodobni, tym więcej się uświęci, ubóstwi. ”
– święty Maksymilian Maria Kolbe, Myśli i Rozważania.
Modlitwa Poranna:
Błaganie pokutnika (Psalm 51)
 
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź nieprawość moją.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Uznaję bowiem nieprawość moją, *
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem *
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą,
Abyś okazał się sprawiedliwy w swym wyroku *
i prawy w swoim sądzie.
Oto urodziłem się obciążony winą *
i jako grzesznika poczęła mnie matka.
A Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie, *
naucz mnie tajemnic mądrości.
Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, *
obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję.
Spraw, abym usłyszał radość i wesele, *
niech się radują kości, które skruszyłeś.
Odwróć swe oblicze od moich grzechów *
i zmaż wszystkie moje przewinienia.
Stwórz, Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.
Przywróć mi radość Twojego zbawienia *
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich *
i wrócą do Ciebie grzesznicy.
Uwolnij mnie, Boże, od kary za krew przelaną, †
Boże, mój Zbawco, *
niech sławi mój język sprawiedliwość Twoją.
Panie, otwórz wargi moje, *
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, *
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, *
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci, *
odbuduj mury Jeruzalem.
Wtedy przyjmiesz prawe ofiary: dary i całopalenia, *
wtedy składać będą cielce na Twoim ołtarzu.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.