Jesteśmy coraz bliżej Jasnej Góry. Wiele już wydarzyło się podczas tej drogi. Z niejednego złudzenia zostaliśmy odarci, z niejednego zranienia uleczeni. Niejedna ważna relacja została już zawiązana, na niejedno pytanie otrzymaliśmy odpowiedź.
Chcemy iść naprzód, żeby usłyszeć i przyjąć słowa pełne pokoju. Dlatego słowa, które nas dzisiaj zatrzymają, to „pokój zostawiam wam, pokój mój wam daję”.
W codziennym życiu, często doświadczamy uczucia przebodźcowania. Sieje ono zamęt w naszym wnętrzu. Wprowadza poczucie nieustannego czuwania, niepokoju, budzi rozdrażnienie. Przez to często wpadamy w poczucie irytacji, nadmiernie się złościmy. W takim stanie trudno nie tylko o pokój w nas, ale i o pokój w naszych relacjach. Jak jednak znaleźć pokój w świecie pełnym niepokoju?
Jezus odpowiada „To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli”. Pokój bowiem zaczyna się w sercu, które tęskni za Bogiem i Jego Miłosierdziem. Staje się osiągalny tylko dzięki relacji z nim. Bóg chce uporządkować nasz wewnętrzny chaos. Tylko on ma moc to uczynić.
Nie odnajdujemy pokoju, gdy stale zamartwiamy się o to co przyniesie jutro. Nie odnajdujemy pokoju, gdy bez przerwy biegniemy. Jezus poucza: „Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?” (Mt 6, 27).
Aby osiągnąć pokój muszę prawdziwie zaufać. Powierzać, ze szczerością serca, Bogu wszystkie moje wewnętrzne chaosy. Pokój na świecie zaczyna się od pokoju w moim sercu.
#WAPM #pielgrzymkaWAPM #idędoOjca